Co ma pijar do Pięknego Brzegu?

Wielu mieszkańców Żoliborza nie orientuje się, skąd pochodzi jego nazwa. Część osób potrafi ją tylko przetłumaczyć z francuskiego: „joli bord”, czyli piękny brzeg. Pojawiają się też przypuszczenia, że te słowa wyrzekła ponoć królowa Marysieńka, zachwycona tutejszą okolicą.

W powyższych opowieściach tkwi ziarno prawdy, jeśli chodzi o znaczenie nazwy. Natomiast została ona nadana przez księdza Augustyna Orłowskiego, posiadłości, którą nabył w 1759 r. Sprawował on urząd rektora konwiktu pijarów i chciał, aby jego wychowankowie oraz nauczyciele mogli spędzać wakacje poza miastem, w malowniczo położonym miejscu.

Idealny dla tego celu był niewielki obszar nad brzegiem Wisły, na północ od ówczesnej Warszawy, nieopodal folwarku Fawory. Służył on wówczas jako pole uprawne, wymagał więc wielu zabiegów, by stworzyć dogodne warunki dla wypoczywających. Po ogrodzeniu i posadzeniu zieleni wybudowano pałacyk, również określany mianem Joli Bord, który przetrwał do dziś i znajduje się w obrębie obecnej Cytadeli przy ul. Ks. Ściegiennego. Jednak urokliwa nazwa naszej dzielnicy nie przyjęła się od razu – w XVIII wieku ten podmiejski teren zwano Faworami.

Musiało upłynąć sporo wody w Wiśle, by wreszcie, na początku XIX w. zaczęto posługiwać się określeniem nadanym niegdyś przez ks. Orłowskiego niewielkiemu fragmentowi dzisiejszego Żoliborza.  Jednak przenikliwość oceny sprzed kilku wieków sprawdza się do dziś, a szczególnie dla mieszkańców ich dzielnica jest piękna.

 

Autor: Hanna Dębska, Młodzi dla Żoliborza