Grand Prix Żoliborza w brydżu sportowym

18 października przy ulicy Felińskiego odbyły się drugie już rozgrywki w ramach  Grand Prix Żoliborza. Tym razem grały 44 pary.

Czy brydż jest sportem?

Jan Chodorowski Wielu osobom gra w brydża, i w ogóle gra w karty, kojarzy się z kłębami dymu, alkoholem, atmosferą speluny, grą do świtu a wynik gry z tym, czy komuś sprzyja szczęście i czy dostaje dobre karty. Jeżeli w brydżu robrowym przeciwnik wylicytuje i wygra przeciwko nam szlemika, to trudno być zadowolonym z takiego przebiegu wydarzeń.

W brydżu sportowym, zwanym też porównawczym, wszystko jest inne. Obowiązuje absolutny zakaz palenia i spożywania alkoholu,
turniej, czy mecz trwa od trzech do czterech godzin (np. od 18.00 do 21.30), obowiązują precyzyjne przepisy związane z etyką i kulturą gry. A wynik gry nie zależy od jakości kart, jakie nam przydzieli los, ale od sposobu wykorzystania tych kart.

Po prostu wszyscy uczestnicy zawodów rozgrywają komplet identycznych rozdań. Wygranie przez przeciwnika szlemika może okazać się dla niego porażką, o ile niektórzy gracze z identycznymi kartami wylicytują i wygrają szlema. Element szczęścia w brydżu sportowym oczywiście odgrywa rolę, ale zdecydowanie mniejszą niż w brydżu robrowym.

W typowym turnieju brydżowym wszyscy uczestnicy rozgrywają ok. 26 różnych rozdań, 13 rund po dwa rozdania przeciwko zmieniającym się przeciwnikom. Komplet wyników uzyskanych w każdym rozdaniu pozwala na porównanie sposobu wykorzystania kart przez różnych graczy. Możemy także rozegrać mecz brydżowy na dwóch stołach. W takim meczu dwie pary drużyny A walczą przeciwko dwóm parom drużyny B.

W brydżu robrowym gracze wykładają kolejno karty na środek stołu, po czym zbiera się je, tworząc tzw. lewę. W brydżu sportowym każdy gracz kładzie zagraną kartę przed sobą, w ten sposób lewa jest rozproszona, składa się z czterech kart leżących przed  czterema graczami. Po skompletowaniu lewy gracze zakrywają swoją kartę, kładąc ją pionowo, gdy lewę wzięła nasza strona, poziomo, gdy lewę wzięli przeciwnicy.

Osiągamy dzięki temu to, że po zakończeniu rozgrywki przed każdym graczem leży 13 kart, z którymi przed chwilą licytował i grał. Wszyscy gracze wkładają teraz swoje karty do odpowiedniej przegródki pudełka, oznakowanej jedną z liter oznaczających strony świata: N, E, S, W. Takie pudełko trafia potem na inny stół i to samo rozdanie jest rozgrywane przez kolejnych graczy.

Sposób rozgrywki, który polega na zachowaniu układu kart prowadzi do osiągnięcia jeszcze jednego celu. Po zakończeniu gry możemy łatwiej przeanalizować rozdanie, w którym często ważny jest nie tylko układ figur, ale także konkretnych blotek. Do tego dochodzi możliwość przeanalizowania rezultatów osiągniętych w tym rozdaniu na innych stołach. Wszystko to prowadzi do tego, że w krótkim czasie w znaczny sposób podniesiemy poziom własnej gry.

Źródło: Urząd Dzielnicy Żoliborz