Remigiusz Szuman w PraCoVni
Po przerwie wznawia swoją działalność praCoVnia i Tomasz Drachal zapraszają na cykl koncertów
poświęconych piosence autorskiej i nie tylko. Jak zwykle moc subtelnych wrażeń i wyśmienici wykonawcy.
Poznałem Remka ponad rok temu daleko od Warszawy. Razem z kilkoma kolegami nocować mieliśmy pod jednym dachem. Zaczęliśmy znajomość od pochwalenia się swoimi gitarami i wymiany kilkunastu dźwięków. To była pierwsza iskra. Następnie cały pęk iskier dotarł do mnie, kiedy usłyszałem jego występ na konkursie recitali. Te piosenki żyły, on je napełniał samym sobą. Kolejna iskrząca okazja przydarzyła się jeszcze tego wieczora w barze przy kuflach piw i rozmowie. Jeśli lubicie być zapaleni, to przyjdźcie na koncert – Remigiusz jest świetnym krzesiwem. Zresztą można mu będzie po występie postawić piwo i pogadać jak człowiek z człowiekiem, choćby o jego płycie…
„Gitarzysta, wokalista, kompozytor i poeta – wielokrotnie nagradzany i wyróżniany na prestiżowych festiwalach i przeglądach szeroko rozumianej piosenki autorskiej – zestaw piosenek, podsumowujących dotychczasową drogę artystyczną, opracował z myślą o szerszym składzie instrumentalnym.
Na jego płycie „Opowieści frontowe” brzmieniu gitary klasycznej i charakterystycznemu głosowi wokalisty towarzyszy sekcja rytmiczna, skrzypce, dodatkowa gitara elektryczna, saksofon, chórki.
W nagraniach (zrealizowanych w studio Roberta „Litzy” Friedricha w Puszczykowie) uczestniczyli, obok Pawła Stachowiaka i Sławka Tokłowicza – stałych współpracowników Remigiusza, również tak znaczący artyści jak Mateusz Pospieszalski (m.in. VOO VOO) i Marek Piekarczyk (wokalista TSA). Zdecydowali się wesprzeć ten projekt swoim talentem nie tylko z przyjaźni, ale z przekonania, że jest to wartościowe przedsięwzięcie.”
bilet 10 złotych
Czyżby czasem nie nachodziło nas uczucie? Czyżby myśli nie skręcały,
by wpadać na nasze pobocza? Czyżby melodie niesfornie nie gwizdały nam w
uszach?
Na pewno nie raz i nie dwa :)
Niekiedy to bywa na tyle intensywne, żeby nie powiedzieć dotkliwe, że
ktoś z nas chwyta za ołówek i kartkę, albo instrument, by jakoś tą
dziwną chwilę oswoić. Gdy szczęście dopisze powstaje piosenka.
Pomysł zapraszania twórców i odtwórców ciekawej piosenki ma już kilka
lat, ale musiał poczekać na lepszy klimat w mej głowie i dokoła niej.
Ale oto nastaje czas, kiedy marzenia się spełniają :) Od początku
września 2010 roku Art Klub praCoVnia zaprasza wraz ze mną na drugą
serię cyklicznej imprezy pt. praCoVnia piOsenKi :)
Tomasz Drachal